środa, 12 sierpnia 2015

Woreczki z lawendą

Sezon w pełni na lawendę. Te pachnące kwiaty i całe rośliny mają wiele właściwości. Kocham ich zapach, który mnie uspokaja i kojarzy się z moją garderobą, w której mieszkają woreczki lawendowe. 



Jeśli macie na ogrodzie te piekne kwiaty to zetnijcie ile się Wam uda, lub załatwcie sobie od kogoś u kogo rosną, bo na prawdę warto. Związujemy w bukiet i suszymy wisząco, albo od razu odcinamy główki i suszymy rozłożone na papierze. Osobiście wolę pierwszy sposób.

Potem potrzeba kawałek materiału. Tkanina może być dowolna, byle nie za gruba żeby przepuszczała zapach. Ja do takich małych form lubię materiały z odzysku – to znaczy albo gdześ dostanę, albo coś się podrze, ale reszta się nadaje itp. 



Nie jestem mistrzem maszyny, ale stoi sobie taka u mnie w domu więc czasem jej troche używam. Wystarczy wyciąc prostokącik i go zszyć. Możliwe jest to nawet przy pomocy igły i nitki i wcale się bardzo przy tym nie namęczymy, bo jeszcze kilka lat temu maszyny nie miałam i tak właśnie działałam. Do tego tasiemka do zawiązania naszych skarbów. Ja lubię takie rzeczy z ozdobnikami.  W tym roku nie chciało mi się haftować napisów na woreczkach, a warto podpisać co jest w środku.  Zrobiłam więc bardzo fajne etykietki z tagów dostępnych w zestawie papierów do scrapbookingu.


 Polecam serdecznie takie zestawy, bo dają wiele szybkich możliwości. Jak ktoś ma ochotę sam może wytworzyć własnego taga z kolorowych papierów. Wystarczy potem zrobić w nich dziurkę i zamocować na tasiemce. 





Tak wygląda tegoroczny zestaw do szuflad z bielizną. 




Zasyłam pachnące pozdrowienia.
Beata

TWORZYCHA


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz